czwartek, 16 lutego 2012

Niespodzianka...

Chłopak dostał wolne postanowił więc, że wróci do domu o godzinę szybciej niż planował. Przez dwie godziny w dużym tłoku ściskał się w pociągu osobowym, podróżując przyklejonym do szyby. Po przyjeździe musiał pomóc swojej matce w zakupach, wrócił do domu po czym zadzwonił mu telefon, była to jego dziewczyna, do której chciał zadzwonić i powiedzieć, "Jestem już w domu, cieszysz się, że jutro wreszcie sie zobaczymy?", ale nie zdążył, gdy wszedł do domu zadzwonił telefon, to była jego własna dziewczyna, która rozzłościła się brakiem informacji od niego po czym, obraziła się śmiertelnie, odpisując na jednego sms-a słowami "nie dałeś nawet znać, spadaj". Kobieca logika go przeraziła i pomyślał tylko "przyjechałem tu dla Ciebie, bo długo Cię nie widziałem, a Ty się obrażasz jak 3 letnia dziewczynka, nic tylko pogratulować, bycia kobietą i rzucania fochami".

sobota, 11 lutego 2012

Więź

Pewien mężczyzna miał sekret, nie dzielił się z nim nikim, tajemnica nie pozwalała spać, ani funkcjonować, stał się ciężkim brzemieniem i źródłem smutku. Wiedział bowiem, że ujawnienie go osobom z otoczenia doprowadzi do niechęci i może nawet potępienia ze strony bliskich.Wiedział, że sekret zżera go od środka i musi coś z tym zrobić. Miał szczęście, bo znalazł się ktoś, kto go nie potępił, dał siłę, pomógł i wysłuchał bez pogardy, bez żalu, smutku, niechęci. Rozmawiali długo, stukając w klawiatury swoich Pecetów, lubili się mimo dużej odległości ich dzielącej nazywali się "bratnimi duszami", używając internetowego komunikatora, mogli obarczać się na wzajem największymi tajemnicami, błędami, tym z czym ciężko poradzić sobie samemu. Stworzyli pewną więź, umacniającą się z każdym dniem, z perspektywą na długą i wspaniałą przyjaźń. Kładąc się spać pomyślał tylko: "Dziękuje, że mogłem, o tym komuś powiedzieć. Dziękuję, że jesteś.".

piątek, 10 lutego 2012

Zimowe popołudnie

Pewien chłopiec siedział w domu, rozmyślał słuchając smutnych piosenek, które uwielbiał, które doskonale oddawały jego nastrój w tym mroźnym miesiącu.Myślał o swoich zwycięstwach i porażkach. Zastanawiał się dlaczego sprawy potoczyły się w tym kierunku i czemu przestał być szczęśliwy. Patrząc w ścianę i wsłuchany w dźwięki gitary zaczął tęsknić za latem, latem poprzedniego roku. Opatulił się w ciepły koc i zobaczył kobietę, o której nie powinien był myśleć, zrozumiał, że nie tęskni za pora roku, czy dodatnim wskazaniem termometru, a za kimś kto był w jego życiu na prawdę wyjątkowy. Za kimś kogo już nigdy w życiu nie zobaczy, na kogo widok serce przyśpieszało i stawało w gardle, przy próbie wypowiedzenia jakiegoś słowa, za brązowymi oczami, czarnymi kręconymi włosami, uwodzącym zapachem dobrze dobranych perfum. Wciąż pamiętał, dzień gdy ujrzał ją po raz pierwszy, starannie dobrane spodnie i kurtkę w kolorze piaskowca oraz białą bluzkę w wąskie ciemnobrązowe paski, na stacji PKS. Pomyślał ~ "Przepraszam, przepraszam, że się nie odzywałem, że wszystko runęło jak domek z kart, że jestem zbyt dumny by Ci to powiedzieć i zbyt tchórzliwy by napisać do Ciebie choćby krótką wiadomość."~

czwartek, 9 lutego 2012

Męska przyjaźń

Dwóch przyjaciół siedziało przy stole, ze szklankami whiskey z cola w rękach, wpatrując się w telewizor rozmawiali, o swoich związkach z kobietami, które kochali, a raczej o kobietach, z którymi nie byli szczęśliwi. Jeden był związany z kobietą o pięknych kasztanowych włosach, zielonych oczach i wybuchowym temperamencie, drugiemu przypadła kobieta o brązowych oczach i włosach oraz ciężkim i zwykle mało trzeźwym spojrzeniu na życie. Każdy z nich opisywał swoje podobne do siebie problemy, że się nie dogadują, że mają dosyć. Obaj jednak wiedzieli, że w ciężkich czasach jakie nastały nie mogą porzucić swoich kobiet, które mają przed sobą egzaminy i maturę. Postanowili, że wytrzymają do końca czerwca, nie zostało ostatecznie, aż tak wiele czasu. Teraz w każdej wolnej chwili spotykają się pijąc whiskey i grając w jengę i rozkoszują się cisza i spokojem. Chwilą bez kłótni i rzucania foachami.