niedziela, 28 października 2012

Lata lecą...

Jesteś sobie, żyjesz, przeżywasz różne chwile, wydaje Ci się, że się zmieniasz, dorastasz, że jeszcze dwa lata temu byłeś innym człowiekiem i wtedy coś się dzieje, coś czego nie można opisać słowami, coś dziwnego. W Twoim życiu, pojawia się ktoś, kto zniknął z niego jakiś czas temu, zaczynasz się zastanawiać, co by było gdyby, kim dzisiaj byś był, jak potoczyłyby się Twoje losy, sięgasz wstecz pamięcią i nagle uświadamiasz sobie, że poza tą twardą, zewnętrzną skorupą, która z każdym dniem stawała się grubsza, w środku wcale się nie zmieniłeś, uświadamiasz sobie, że wciąż pragniesz tego samego co dawnej, że wciąż masz takie same marzenia jak dawniej, że wciąż jesteś tym samym człowiekiem, tylko w innym, starszym, może grubszym, może chudszym, może już łysiejącym, może bardziej zmęczonym ciele, ale Twoja osobowość i Twój charakter wciąż pozostał niezmienny... W tej chwili uświadamiasz też sobie, że wolisz posiedzieć w domu przed komputerem, rozmawiając z tą osobą, niż wyjść z przyjaciółmi, ale to nic złego, to po prostu tęsknota...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz