poniedziałek, 14 maja 2012

Gra

Odwiedzał różne portale o rozrywkowej tematyce, często napotykał na pytanie, "a gdybyś spotkał siebie, polubiłbyś siebie?". Za każdym razem bez wahania odpowiadał krótkie i stanowcze "nie", po czym przewijał stronę dalej w stronę śmiesznych obrazków. Pewnego dnia jednak coś się zmieniło, wstał nie czując się zbyt dobrze, ale postanowił, że przebrnie przez ten dzień w końcu nie może być tak źle, to tylko poniedziałek. Jak każdego ranka zjadł śniadanie, wykąpał się, ubrał, zażył lekarstwa pomagające na uporczywy ostatnio ból brzucha i wyszedł na uczelnie. Jak zwykle usiadł w ostatniej ławce sali wykładowej, tak by wykładowca nie widział, z jakim zaangażowaniem rozwiązuje krzyżówki, ktoś jednak zapytał czy może się dosiąść, podniósł głowę zobaczył, że to intrygująco piękna kobieta i udzielił twierdzącej odpowiedzi, zaczęli rozmawiać. Minęła chwila, a już wiedział, że powietrze gęstnieje. Popatrzył na ten diamentowy uśmiech, odpowiedział podobnym co ona skwitowała krótkim komplementem, zdziwiony zauważył, że dogadują się jakby znali się całe lata, jakby byli tacy sami. Po prostu nie mógł przestać mówić. W pewnym momencie zapytała, a może zagrasz w grę? Kiwnął głową twierdząco, powiedziała mu, masz jedno pytanie, masz pewność, że odpowiem szczerze, a potem moja kolej, nie wiedział co odpowiedzieć jedyne co przyszło mu do głowy tylko tekst z jednego z ulubionych seriali "Szczerość to wymagająca gra,a ja jestem w tym dobry". Zobaczył błysk w jej oczach, nie wiedział jednak o co ma ją zapytać. Milczał nie zadając pytania. Obiecaj, że się nie obrazisz powiedział, odpowiedziała krótkim, ok. Ile masz lat? Zdziwiła się i wybuchnęła śmiechem, co przykuło uwagę połowy roku i nauczycielki stojącej pod tablicą, zdziwiona powiedziała 22, po czym ciągnęła dalej, masz jedno jedyne pytanie, a pytasz mnie o wiek? Popatrzył na nią pewny siebie i powiedział, patrząc jej prosto w oczy, jeśli poproszę i tak powiesz mi prawdę... Niemal słyszał, jak bije jej serce, widział jak szeroki uśmiech maluje się na jej ustach, po czym dodał, teraz twoja kolej. Ona zapytała, dlaczego taki fajny chłopak jak Ty, siedzi sam w ostatniej ławce, zamiast w ławce po lewej obok 20 dziewczyn? Bo lubię gry odpowiedział, ona tylko się uśmiechnęła, w tej chwili wykład się skończył ona pocałowała go w policzek, odchodząc odwróciła się i powiedziała tylko widzimy się tu za tydzień, może w coś zagramy, po czym ruszyła w swoją stronę, patrzył jak odchodzi i powiedział sobie, tak to znów będzie pasjonująca gra, bo jesteśmy tacy sami, wyrachowani...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz